W minionym roku sytuację na rynku pracy determinowały dwa czynniki związane z pandemią Covid-19: z jednej strony ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, z drugiej działania osłonowe dla pracodawców w postaci tarcz antykryzysowych.
Pandemia spowodowała pogorszenie sytuacji gospodarczej, skutkujące największym spadkiem PKB w Polsce od 30 lat, znaczące ograniczenie działalności w ważnych dla Małopolski branżach: turystycznej, gastronomicznej, transportu pasażerskiego i kulturalnej oraz wzrost bezrobocia.
Wiele negatywnych konsekwencji pandemii na rynku pracy w Małopolsce udało się zminimalizować dzięki tarczom antykryzysowym uruchomionym na poziomie centralnym i regionalnym. Pozwoliły one na utrzymanie wielu miejsc pracy. Ponadto warto zauważyć, że w 2020 r. nie było widać w Małopolsce większej skali upadłości, czy zwolnień grupowych
– mówi wicemarszałek województwa Tomasz Urynowicz.
Mimo negatywnych konsekwencji pandemii pojawiły się także nowe szanse, które niejednokrotnie udało się w Małopolsce wykorzystać. Rozwój branż: produkcyjnej, informatycznej, e-handlu, nieruchomości, oraz zwiększony popyt m.in. na usługi IT, zakupy w Internecie, przyspieszenie cyfryzacji i automatyzacji w przedsiębiorstwach, umiejętność adaptacji do zmian przez pracodawców i pracowników, a także otwartość i gotowość pracowników do rozwijania kompetencji. W IV kwartale 2020 roku odnotowano wzrost liczby pracujących w Małopolsce oraz spadek liczby biernych zawodowo
- dodaje.
Nie ulega wątpliwości, że wiele negatywnych konsekwencji pandemii na rynku pracy udało się zminimalizować dzięki wprowadzonym mechanizmom osłonowym. Skala wsparcia zarówno z tarcz krajowych, jak i regionalnej, była bezprecedensowa i przekroczyła w Małopolsce 10,5 mld zł.
W 2021 roku prognozowane jest ożywienie gospodarcze, co powinno korzystnie wpłynąć na sytuację na rynku pracy
– zauważa wicemarszałek województwa Tomasz Urynowicz.
